ACH MOJ JEZU | ||||
Ach, mój Jezu, jak Ty kleczysz W Ogrójcu zakrwawiony! Tam Cie Aniol w smutku cieszyl, Skad byl swiat pocieszony. Przyjdz, mój Jezu, przyjdz, mój Jezu, Przyjdz, mój Jezu, pociesz mnie, Bo Cie kocham serdecznie.
Ach, mój Jezu, jakes srodze
|
Ach, mój Jezu, co za bolesc Cierpisz w ostrej koronie, Twarz najswietsza zakrwawiona, Glowa wszystka w krwi tonie. Przyjdz, mój Jezu...
Ach, mój Jezu, gdy wychodzisz
|
A gdy, mój najmilszy Jezu, Na krzyzu juz umierasz, Dajesz ducha w Ojca rece, Grzesznym niebo otwierasz. Przyjdz, mój Jezu...
| ||
CHRYSTUS ZMARTYCHWSTAN JEST | ||||
|
Chrystus zmartwychwstal jest, nam na przyklad dan jest, iz mamy z martwych powstac, z Panem Bogiem królowac. Alleluja.
Lezal trzy dni w grobie,
Trzy Maryje poszly,
|
Gdy na drodze byly, tak sobie mówily: Jest tam kamien niemaly, a któz nam go odwali? Alleluja.
Powiedz nam, Maryjo,
Gdy nad grobem staly,
|
Jezusa szukacie? Tu Go nie znajdziecie. Wstal-ci z martwych, grób pusty, oto zlozone chusty. Alleluja.
| |
GORZKIE ZALE | ||||
"Soul's Lament" Portion
Jezu! Na zabicie okrutne,
Jezu! Za trzydziesci srebnikow,
Jezu! W ciezkim smutku zaloscia,
|
Jezu! na modlitwie w Ogrojcu, Strumieniem potu krwawego zalany, Jezu moj kochany!
Jezu! calowaniem zdradliwym,
Jezu! powrozami grubymi,
|
Jezu! od pospolstwa zelzywie, Przed Annaszowym sadem zniewazany, Jezu moj kochany!
Jezu! przez ulice sromotnie,
Jezu! od Malchusa srogiego,
| ||
KRZYZU SWIETY   | ||||
Krzyzu swiety, nade wszystko, drzewo przenajszlachetniejsze! W zadnym lesie takie nie jest, jedno, na ktorym sam Bog jest. Slodkie drzewo, slodkie gwozdzie rozkoszny owoc nosilo.
Sklon galazki, drzewo swiete,
|
Tys samo bylo dostojne, Nosic swiatowe Zbawienie, Przez cie przewóz jest naprawion, Swiatu, który byl zagubion, Który swieta Krew polala, Co z Baranka wyplynela.
W jaselkach lezac gdy plakal,
|
Nieslychana to jest dobroc, Za kogo na krzyzu umrzec, Któz to moze dzisiaj zdzialac, Za kogo swoja dusze dac? Sam to Pan Jezus wykonal, Bo nas wiernie umilowal.
| ||
LUDU MOJ LUDU   | ||||
Ludu mój ludu, cózem ci uczynil W czymem zasmucil, albo w czym zawinil. Jam cie wyzwolil z mocy faraona, a tys przyzadzil krzyz na me ramiona.
Ludu mój ludu...
Ludu mój ludu...
|
Ludu mój ludu... Jam dla cie spuszczal na Egipt karania, a tys mnie wydal na ubiczowania.
Ludu mój ludu...
Ludu mój ludu...
|
Ludu mój ludu... Jam byl ci wodzem, w kolumnie obloku, tys mnie wióld sluchac Pilata wyroku.
Ludu mój ludu...
| ||
STALA MATKA BOLESWICA | ||||
At the cross, her station keeping, Stood the mournful mother weeping, Where He hung, the dying Lord; For her soul of joy bereavčd, Bowed with anguish, deeply grievčd, Felt the sharp and piercing sword.
Oh, how sad and sore distressčd
|
Who, on Christ's dear mother gazing Pierced by anguish so amazing Born of woman, would not weep? Who, on Christ's dear mother thinking Such a cup of sorrow drinking Would not share her sorrows deep? | |||
WESOLY NAM DZIEN DZIS NASTAL | ||||
Wesoly nam dzien dzis nastal, Którego z nas kazdy zadal. Tego dnia Chrystus zmartwychwstal. Alleluja, alleluja!
Król niebieski k'nam zawital,
Piekielne moce zwojowal,
|
Do trzeciego dnia tam mieszkal, Ojce swiete tam pocieszal, Potem isc za Soba kazal. Alleluja, alleluja!
Którzy w otchlaniach mieszkali,
Zawitaj, przybywajacy,
|
Wielkie tam wesele mieli, Gdy Zbawieciela ujrzeli, Którego z dawna zadali. Alelluja, alleluja!
Potem swa moca zmartwychwstal,
A gdy Chrystus Pan zmartwychwstal,
|
All of the Spuscizna websites, webpages, maps, and research are provided completely by volunteers. We charge no fees and we incur limited expenses.
CLICK for Spuscizna Main Page
Our cornerstone is sharing. This is family history research the way it should be - free of charge. And that's merely cordial Polish hospitality.
Dennis Benarz and Karen Wisniewski, 2010
E-mail:
spuscizna@catholic.org