Kare konie, kare ale nie grzebiane
Ladne kieleczanki, tylko nie bogate

Chorus: Dana da, oj dana
Dana da, oj dana
Dana da, oj dana
Dana moja dana ( repeat)

Kare konie, kare jeszcze sie karuja
Ladne kieleczanki, tylko sie maluja

Chorus:

Jak ja se za spiewam, ocieszemnym glosem
To mi nie do karze, wiecej nie chce korze

Chorus:

Kare konie, kare jeszcze sie karuja
Wszstkie panny fajne, lecz na mnie daruja

Dzisiaj państwu młodym, druhenki zarzucę,
Malutkie prezenty z piosenką podrzucę.

Oj dana, oj dana.....

Młodemu wręczamy w prezencie kajdanki
Na noc przypnij młodą – zdejmij aż nad rankiem.

Oj dana, oj dana....

Tu dajemy również kawałek łańcuszka,
Jak będzie uciekać – przypnij ją do łóżka.

Oj dana, oj dana...

A teraz wręczamy torebkę lubczyka,
Wsypiesz do herbaty – niech kocha do świtu.

Oj dana, oj dana...

Pani Młoda przyjmij tę łyżkę wazową,
Będzie cię broniła przed wścibską teściową.

Oj dana, oj dana...

A na męża weźmij ten wałek drewniany
To go przywałkujesz – jak przyjdzie pijany.

Oj dana, oj dana...

Lyrics contributed by Stan Konefal